sobota, 27 sierpnia 2016

Z SIECI


   Nie chcę Polski Kaczyńskiego,pacynki Szydło,marionetki Dudy, Macierewicza, Ziemkiewicza, Sakiewicza, Bredzińskiego, Płaszczaka, latającego bez majtek wypudrowanego Hofmana, bigota Cejrowskiego. Nie chce Polski z medialnym szambem Karnowskich, Lichockiej, Stankiewicz wszystkich pismaków tyło włazów małego kurdupla na drabince, z opętanym światem zarządzanym przez załganego nadwornego szamana Rydzyka, jego pozornie świeckich akolitów jak Terlikowski. Nie chcę Polski z cenzurą kultury opartej na szaleństwie kleru i ich popleczników, nie chcę Polski gdzie wzorem profesora ma być Pawłowicz czy Krasnodębski . Nie chcę Polski gdzie narodowa tragedia staje się groteską i kpiną za sprawą niespełnionego brata jednej z ofiar. Nie chcę Polski gdzie bandy żałosnych kiboli tłuką kogoś za jego kolor skóry. Gdzie powagę cmentarzy zakłóca banda wyjących klakierów a nie znające hymnu miernoty wycierają sobie buty słowem patriotyzm. Gdzie fałszywie wmawia się ludziom że są równi, po czym zsyła się ich do podziemia, in vitro, aborcji a na koniec nazywa się ich ciemnym ludem który wszystko kupi.Nie chcę Polski z comiesięcznym szamanizmem Smoleńskim paradującym po Krakowskim Przedmieściu.Nie chcę Polski z elitami rządzącymi naszym krajem którzy plugawią ten kraj nazywając połowę Polski ludźmi II SORTU, zdrajcami, komunistami, sprzedawczykami.Nie chcę Polski klęczącej przed klerem i dawania im wszystkiego czego zapragną nie patrząc na NARÓD.Nie chcę Polski gdzie jest rozdawnictwo kasy typu 500+.
Ludziom trzeba dać WĘDKĘ nigdy Ryby(tacy nigdy nie szukają pracy)
Nie chcę Polski gdzie zmienia się jej najnowszą historię zakłamując fakty którą ja też tworzyłem a moralności i sprawiedliwości ma mnie teraz nauczać esbecki prokurator Piotrowicz.Nie chcę Polski gdzie w realu odbywa się proces Kawki.Nie chcę Polski która mnie okrada od lat na waloryzacji emerytury.

Chce Polski z normalnym otwartym prezydentem, z premierem który potrafi rozmawiać jak równy z możnymi tego świata który nie chowa się za plecami autystycznej Fotygi miernoty Waszczykowskiego i nie opiera całej swojej polityki na obrażaniu się na wszystkich dookoła, z ministrami znającymi się na swoim fachu i lepiej czy gorzej wykonującymi swoje zadania a nie wstrzymującymi wszelkie inwestycje przez obsesje prezesa. Z wyraźnym rozdziałem kościoła od państwa, z radością z sukcesów moich rodaków, bez zawiści i zazdrości dla sukcesu innych przy własnej niemocy.