Narasta konflikt pomiędzy premier Beatą Szydło a wicepremierem Mateuszem Morawieckim. Zdaniem publicystów tarcia na tej linii mogą doprowadzić do tego, że obecny rząd zostanie zrekonstruowany, a na jego czele stanie sam Jarosław Kaczyński.
Ja jestem odmiennego zdania w sprawie tego konfliktu. Jest sztucznie nadmuchiwany.Nikt nie wie, jakie karty rozdaje Kaczyński. Może to być jego rozgrywka, aby wskoczyć na fotel premiera, w myśl zasady iż chciał inaczej, ale musi przejąć ster władzy.... . Zresztą wydaje mi się,że ta opcja byłaby najlepsza, skoro nawet delegacje innych państw spotykają się z nim, a ,,nasi" ministrowie, z premier i prezydentem na czele, biegają do niego niczym pieski do pana.
Poza tym, w takim scenariuszu, łatwiej będzie go posadzić przed Trybunałem Stanu. Czego Wam i sobie życzę.
Zgadzam sie w pełni !
OdpowiedzUsuńTS może odsunąć od koryta na lata, ale co połkną to ich.
OdpowiedzUsuńJa myślę że Kaczyński nie chcę wskoczyć na fotel premiera, podczas wyborów musiał posadzić kogoś innego bo on miał za dużo czarnego PR. Teraz raczej nie ma go znacznie mniej, po co niwelować takie ładne słupki jakie ma PiS w sondażach.
OdpowiedzUsuń