piątek, 28 marca 2014

CENZORZY ONETU c.d.

Oto trzy komentarze, które nie są po myśli ONETU.Dziwny maja sposób postrzegania wolności w sieci!
   dotyczą:
Konferencja Episkopatu Włoch uznała, że biskup nie ma obowiązku zawiadomienia świeckiego wymiaru sprawiedliwości o przypadkach pedofilii w podległej mu diecezji.
  
      Prawdziwa spuścizna po JP2:
,,1. Cudowne pomnożenie diecezji do roku 1972 było 17 diecezji. Za pontyfikatu `Papy' ponad dwukrotnie rozmnożyły się do 41. A dlaczego? Patrz pkt 4.
2. Cudownie rozmnożyły się kościelne metropolie do 15 szt
3. Cudowne rozmnożenie liczby biskupów do 131 szt
4.Cudowne rozmnożenie własności ziemi: dla diecezji i seminarium po 50 ha, parafii po 15 ha no i `odzyskanie' podobno zabranych gruntów. Seminaria padają, ale hektary zostają.
5. Cudowne rozmnożenie terytorium Watykanu na terenie Polski. W Polsce obszar kościelny przekracza już 22 krotnie wielkość Watykanu.
6. Cuda na patyku w nauczaniu religii. Za państwowe pieniądze utrzymujemy z podatków 31 tys. etatów nauczycieli religii co daje koszty około 1,08 mld złotych rocznie.
7. Za błogosławionym wstawiennictwem JP 2 mamy ponad 150 oficerów/ kapelanów Wojska Polskiego z generałami włącznie, suto opłacanych (pensja 5 do 7 tys.) z naszych podatków oraz 96 parafii garnizonowych. W niektórych miejscowościach wojska już nie ma, ale parafia i kapelani zostali. Pensje oficerskie nadal im przysługują. Kosztuje nas ta zabawa w katolików żołnierzyków około 25,5 mln zł rocznie. Dodać do tego ponad 200 kapelanów więziennych "obsługujących" 156 jednostek penitencjarnych. Etaty kapelanów w każdym szpitalu opłacane z NFZ, a jest tych kapelanów około tysiąca z płacą na poziomie lekarza.
7. Cudowne cyckanie Polski na bazie wymuszonego konkordatu, o Caritasie nie wspomnę.
8. Finansowanie z budżetu państwa, budżetów samorządowych i ze środków unijnych remontów kościołów oraz inwestycje w rodzaju `Bożej Opatrzności', `Centrum Myśli..', `Nie lękajcie się'.. bo i tak was wydoimy
Lecz jeszcze nigdy się nie zdarzyło, by któryś z nich podziękował podatnikom za ich utrzymywanie w Polsce. Ciągle są biedni, ciągle im mało!"
 
 
Wybrane fakty z historii chrześcijaństwa

 ,,385 r. - Po raz pierwszy katoliccy biskupi polecili ściąć innych chrześcijan z powodów wyznaniowych. Miało to miejsce w Trewirze.
IV w. - Początek okresu mordowania pogan i plądrowania ich świątyń przez chrześcijan podjudzanych przez biskupów, opatów i mnichów. W 347 r. Ojciec Kościoła Firmicus Maternus zachęca władców: "Niechaj ogień mennicy albo płomień pieca hutniczego roztopi posągi owych bożków, obróćcie wszystkie dary wotywne na swój pożytek i przejmijcie je na własność. Po zniszczeniu świątyń zostaniecie przez Boga wywyższeni". 
VI w. - Na mocy cesarskiego dekretu, wszyscy poganie zostali uznani za ludzi bez majątku i praw: "iżby ograbieni z mienia, popadli w nędzę". Dekret ten dawał prawo bezkarnego mordowania i grabienia niechrześcijan. 
694 r. - Siedemnasty sobór toledański uznaje wszystkich Żydów za niewolników. Ich kapitały ulegają konfiskacie, zostają im też odebrane dzieci od siódmego roku życia. 1096 r. Pod wpływem papieża Urbana II wyrusza I wyprawa krzyżowa biedaków wiedzionych przez Piotra z Amiens. Liczba uczestników tej "ludowej krucjaty" jest szacowana nawet do 180 000 osób. Krzyżowcy znaczą swój szlak pogromami Żydów: w Wormacji, w Moguncji oraz w Kolonii, dopuszczają się rozbojów, rzezi i gwałtów, niczym nie różniąc się od wrogich Saracenów. 1/4 nieszczęśników ginie z wycieńczenia i głodu. Część krucjaty kapituluje pod Xerigordon. Ci, którzy przeszli na islam, są sprzedawani w niewolę, opierający się pozbawiani są życia. 21 października pod Civetot doznają pogromu główne siły krucjaty. Z krucjaty do Konstantynopola uchodzi z życiem około 3000 ludzi. 1099 r. - Masakra Muzułmanów i Żydów w Jerozolimie (w tym ok. 70 000 Saracenów). Kronikarz Rajmund d'Aguilers pisał: "Na ulicach leżały sterty głów, rąk i stóp. Jedni zginęli od strzał lub zrzucono ich z wież; inni torturowani przez kilka dni zostali w końcu żywcem spaleni. To był prawdziwy, zdumiewający wyrok Boga nakazujący, aby miejsce to wypełnione było krwią niewiernych" ("Historia Francorum qui ceperunt Jeruzalem"). 
1109 r. Kolejna bitwa o Jerozolimę. Oto relacja naocznego świadka: " Wkrótce wszyscy obrońcy uciekli z murów poprzez miasto, a nasi ścigali ich, pędzili ich przed sobą, zabijając, wyrzynając, aż do świątyni Salomona, gdzie doszło do takiej rzezi, iż nasi brnęli po kostki we krwi... Niebawem krzyżowcy rozbiegli się po całym mieście, przywłaszczając sobie złoto, srebro, konie i muły; plądrowali pełne bogactw domy. Potem zaś, szczęśliwi, płacząc z radości, poszli nasi oddać cześć grobowi naszego Zbawiciela. (...) Pozostali przy życiu Saraceni wywlekali zmarłych z miasta i złożyli ich na stosach, których wysokość dorównywała wysokości domów. Nikt przedtem nie słyszał i nie widział podobnej rzezi wśród pogan". 1244 r. - Na soborze w Narbonne zdecydowano, aby przy skazywaniu heretyków nikogo nie oszczędzano. Ani mężów ze względu na ich żony, ani żon ze względu na męża, ani też rodziców ze względu na dzieci. "Wyrok nie powinien być łagodzony ze względu na chorobę czy podeszły wiek. Każdy wyrok powinien obejmować biczowanie". 
1252 r. - W bulli "Ad extripanda" papież Innocenty IV przyrównał wszystkich chrześcijan ale niekatolików do zbójców i zobowiązał władców do tego, by tych `heretyków' mordowano najpóźniej w ciągu pięciu dni. Tortury zostają prawnie dozwolone przez Kościół (zostały ustanowione przez papieża Innocentego IV)
- Tortury obejmowały : łamanie na kole, wieszanie za ręce z ciężarami u nóg, ściskanie czułych części ciała, sadzanie na gorących węglach lub żelazie, wyłamywanie stawów, gotowanie żywcem itp. Była to "ludzka" - jak zapewnia kościół - metoda badan.
-Na narzędziach tortur umieszczano motto: "Chwała niech będzie Panu"...
 1313 r. - Sobór w Zamorze ponownie zarządza zniewolenie Żydów i pod groźbą ekskomuniki żąda wykonania postanowienia przez władze świeckie. Antysemickie dekrety kościelne będą pojawiać się aż do XIX w.
 XIV w. - Wybucha epidemia czarnej śmierci w Europie. Kościół wyjaśniał, że winę za ten stan rzeczy ponoszą Żydzi, zachęcając przy tym do napaści na nich. Zaczynają się eksterminacje. 
1349 r. - W ponad 350 niemieckich miastach i wsiach giną niemalże wszyscy Żydzi, na ogół paleni żywcem. W ciągu jednego roku chrześcijanie wymordowali więcej Żydów niż niegdyś, w ciągu dwustu lat prześladowań, poganie wymordowali chrześcijan. To tylko jeden z wielu epizodów pogromów Żydów, gdyż podobne zdarzenia miały miejsce przez cały okres panowania chrześcijaństwa. 1941 r. - Watykan akceptuje antysemickie poczynania prohitlerowskiego rządu Vichy we Francji i wyraża zgodę na uchwalenie tzw. "Statutu Żydów". Wyrażono nadzieję, że nie ograniczy on prerogatyw Kościoła.
1933 r. Hitler oświadczył, że w chrześcijaństwie widzi "niezachwiany fundament moralności" dlatego jak mówił "obowiązkiem naszym jest utrzymanie i rozwijanie przyjaznych stosunków ze Stolicą Apostolską". W czasie II Wojny Światowej papież Pius XII przyjmował na codziennych audiencjach niemieckich zbrodniarzy wojennych, udzielając im błogosławieństwa. Na urodziny Hitlera na cześć wielkiego wodza w całych Niemczech biją w kościołach dzwony. Kiedy III Rzesza upada Watykan organizuje operacje wywiezienia nazistowskich zbrodniarzy z Europy. Nie za darmo. 
1945 r. - Pius XII w orędziu wigilijnym staje w obronie głównych oskarżonych o zbrodnie przeciwko ludzkości. Kuria rzymska interweniuje w sprawie ułaskawienia 200 zbrodniarzy hitlerowskich, w tym m. in. katów polskiego narodu, Franka i Greisera. To niewielki epizod w szeroko zakrojonej akcji ratowania hitlerowców przed odpowiedzialnością karną.
2000 r. - 13 marca Kościół przyznaje, że w ciągu wieków popełnił wiele grzechów w dziedzinie praw człowieka i wolności religijnej. O przebaczenie proszeni są m. in. Żydzi, kobiety i ludy tubylcze. Za przebaczeniem nie idą żadne czyny, które mogłyby naprawić lub upamiętnić wyrządzone krzywdy, ale za to wizerunek Kościoła poprawia się w oczach wiernych."

 ,,Lewicowy dziennikarz argentyński, potomek rosyjskiej rodziny żydowskiej, Horacio Verbitsky nazywa nowego papieża – Franciszka – konserwatywnym populistą. „Jego celem jest niedopuszczenie do zmian w Kościele albo w ostateczności dopilnowanie, by te zmiany były tylko kosmetyczne. Wykorzysta do tego swoje wielkie zdolności aktorskie. Zobaczycie, że swoją pierwszą mszę jako namiestnik stolicy piotrowej urządzi na jakimś placyku na Zatybrzu albo na dworcu głównym w Rzymie. I będzie opowiadał o nieczułych bogaczach, którzy zamykają swoje serca na Chrystusa – powiedział Verbitsky, gdy tylko usłyszał, że jego ulubieniec został papieżem. – W Buenos Aires nie takie numery już robił. To jego stare, wypróbowane sztuczki”.
A jednocześnie to on, Jorge Bergoglio, jako arcybiskup Buenos Aires skupił wokół siebie prawicową opozycję w Argentynie. Tych właśnie nieczułych bogaczy! Zorganizował opozycję przeciwko lewicowemu rządowi Cristiny Fernandez de Kirchner. Rządowi, który – o ironio! – prowadzi politykę wyciągania ludzi z biedy.
Od początku pontyfikatu Argentyńczyka słyszymy, że jego priorytetem będzie walka z biedą. W walce tej papież daje najbardziej przekonujące i zawstydzające, bo osobiste, świadectwo. To nowość w Kościele, frapujący temat dla mediów. Usłużni polscy dziennikarze codziennie donoszą, że papież jeździł metrem. Bardziej zgodne z prawdą byłoby stwierdzenie, że kiedyś mu się to zdarzało – na co dzień metrem nie jeździ, co widać nawet w TV. Sytuacja staje się już absurdalna: widząc na ekranie telewizora papieża jadącego wygodnie potężnym papamobile, otoczonego bodyguardami, słuchamy rzewnych opowieści spikera o tym, jak to nowa głowa Kościoła katolickiego nie używa samochodu.
Słuchamy też, że papież chwilowo nie chce się wprowadzać do swoich apartamentów. Zamiast tego woli mieszkanie z dwiema sypialniami. Tu uwaga na marginesie. Polscy dziennikarze tłumaczą „mieszkanie z dwiema sypialniami” jako „dwupokojowe mieszkanie”. Można by pomyśleć, że chodzi tu o 30-40 m2. Tymczasem „mieszkanie z dwiema sypialniami” oznacza: dwie sypialnie z kuchnią oraz łazienką plus – minimum – salon, jadalnia i gabinet. Rozczulamy się więc nad „ubogim życiem” jednego człowieka w standardzie, na który nie stać większości polskich kilkuosobowych rodzin. Mimo wszystko, w kontekście pazerności katolickiego kleru ta rezygnacja z papieskiego przepychu to oczywiście piękny i wzruszający gest. Tyle, że w praktyce – zupełnie pusty.
Jakie znaczenie ma fakt, że papież nosi żelazny pierścień, a złoty trzyma w szufladzie? Czy wypłacił ze skarbca emerytury księżom, odciążając tym samym budżety państw narodowych? A może Watykan, z troskliwym o los biednych ludzi Franciszkiem na czele, polecił polskiemu Kościołowi zrezygnować z walki o nieruchomości, ziemię, pałace? Czy oddaje je biednym, przeznacza na szpitale, przedszkola i domy kultury? Czy Kościół zrezygnował z miliarda 350 mln złotych rocznie, jakie płyną z polskiego budżetu na samo tylko nauczanie religii w szkołach? Te pytania można by długo mnożyć.
  Papież Franciszek jest lustrzanym odbiciem Jana Pawła II. Papież Wojtyła był wielkim objawieniem dla biednych mieszkańców Ameryki Łacińskiej. Z wielką troską pochylał się nad ich losem. Nie wahał się wziąć na ręce biednego, indiańskiego dziecka. Meksykańscy Indianie płakali ze szczęścia, kiedy papież oglądał i doceniał tańce w tradycyjnych pióropuszach i ozdobach, które wyśmiewali wcześniej biali panowie. Jednocześnie Jan Paweł II zapobiegł realnej zmianie stosunków społecznych w Ameryce Łacińskiej, oczyszczając Kościół ze wszystkich duchownych związanych z teologią wyzwolenia i zastępując ich konserwatywnymi biskupami. Szeroko opisałam ten paradoks w 44 numerze „Dalej!”. Dodatkowo, Jan Paweł II przyczynił się do upadku realnego socjalizmu, który przy wszystkich swoich ograniczeniach gwarantował jedzenie, pracę, dach nad głową i darmowe wykształcenie dla wszystkich obywateli. Identyczne zadanie ma obecnie do spełnienia papież Franciszek. W Argentynie – i w całej Ameryce Łacińskiej – ma osłabić rząd dusz, jaki obecnie sprawuje lewica – a co za tym idzie, de facto zahamować jej reformy – podobnie jak to uczynił Jan Paweł II w stosunku do Polski. W Europie zaś, ma powstrzymać rosnącą falę niezadowolenia społecznego i radykalizacji spowodowanej biedą i ogólnym pogorszeniem się jakości życia. Jego słowa i gesty są wzruszające, ale zwłaszcza dla tych, którzy go nie znają."

czwartek, 27 marca 2014

KU PRZESTRODZE

Zebrałem multum newsów z lat, gdy koalicje rządzącą stanowił PiS, Samoobrona i LPR. Warto sobie przypomnieć, zanim postawi się krzyżyk na liście wyborczej.Jest tego dużo, ale warto. Nawet można się nieźle ubawić!:):) Próbowałem chociaż częściowo wrzucić na Onet, ale usuwają, bo...łamię warunki forum:)( dużo materiału, dzięki Probusowi- link obok)
  Rząd Kaczyńskiego ma najwięcej ministerstw po 1989 r., w sumie 19. Wybory za niecały miesiąc, ale premier Jarosław Kaczyński powołuje coraz to nowych wiceministrów. Od początku sierpnia przyszło ich do rządu już 11.
Jednym z wiceministrów skarbu został Krzysztof Tołwiński. Tołwiński jest absolwentem technikum leśnego, nie ma doświadczenia w zarządzaniu państwowym majątkiem. To gajowy bez matury- mówi o nim Adam Dobroński, szef lokalnego PSL. Jeśli odchodzi ze stanowiska przed upływem trzech miesięcy, dostaje równowartość miesięcznego wynagrodzenia. Po roku pracy ma prawo do dwóch pensji, a jeśli pracuje dłużej - do trzech.
(Onet wiadomości 27.09.2007)
------------------------
Kancelaria Prezydenta RP ogłosiła zamówienie publiczne, w którym wśród leków, materiałów medycznych i kosmetyków aptecznych figuruje także zapotrzebowanie na viagrę - poinformował portal gazeta.pl.
76 tys złotych na alkohol wydała w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku Kancelaria Prezydenta - poinformował TVN w programie "Teraz my". Według danych, które do programu nadesłali urzędnicy kancelarii było to nawet 83 tysiące złotych przez 4 miesiące - podaje gazeta.pl.
Onet wiadomości 02.10.2007)
---------
Minister Przemysław Gosiewski załatwił żonie swojego kolegi, wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Pawła Solocha, rządową posadę wartą blisko 5 tys. euro miesięcznie 
(Onet wiadomości 04.03.2007?Wprost?)
----------------
Marek Kuchciński właśnie kupił za bezcen trzy hektary atrakcyjnej ziemi tuż przy granicy ukraińskiej. Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości państwowe grunty dzierżawił już jako wicewojewoda podkarpacki. Teraz jako poseł PiS zaczął ziemię skupować.
( Onet wiadomości 03.03.07 ?Dziennik?)
--------------------------
Życiowa partnerka posła Filipka i były redaktor faszyzującego pisma to nowi doradcy minister pracy Anny Kalaty. 
Gabinet polityczny ministra pracy to przystań dla wypróbowanych działaczy Samoobrony. Właśnie zacumowali w niej kolejni młodzi politycy z partii Leppera. Nie mają dorobku, kwalifikacji, ale mają referencje od najbliższych współpracowników przewodniczącego - zaznacza dziennik.
(Onet  wiadomości 17.04.2007 ?GW?)
--------------------------
Żona Grzegorza Bliźniuka, wiceministra MSWiA, dostała w resorcie męża intratną posadę.
Żona wiceministra zarabia ok. 8 tys. zł miesięcznie, a na posiedzeniach musi się pojawiać raz w tygodniu, gdy zbiera się komisja. Anna Bliźniuk od roku zasiada w podlegającej ministerstwu komisji ds.Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, która zajmuje się przydzielaniem parafiom nieruchomości. 
To Ludwik Dorn docenił kwalifikacje małżonki, wybierając ją do komisji ? mówi wiceminister MSWiA. 
("Newsweek" 22.04.2007)
------------------------------

Co Sejm V kadencji zrobił dla gospodarki


Rząd Jarosława Kaczyńskiego nie zrealizował swojego własnego planu legislacyjnego. W Sejmie pozostało wiele ważnych ustaw, które po zakończeniu kadencji trafią do kosza. Uchwalenie jednej ustawy kosztuje podatników ponad 612 tys. zł.
(Gazeta Prawna/21.09.2007)
------------- 
Jeden dzień funkcjonowania Sejmu kosztuje nas wszystkich aż milion złotych.
V kadencja Sejmu, który w piątek zdecydował się samo rozwiązać, trwała dokładnie 689 dni. Jednak w tym czasie posłowie obradowali jedynie podczas 145 dni. Policzmy. To tak, jakby szef kazał przychodzić nam do pracy tylko raz w tygodniu. A dodatkowo płacił nam ogromne pensje.KOLEJNE 9 milionów JESZCZE NA NICH WYDAMY. Tyle pochłoną odprawy dla posłów, którzy sami sobie odebrali mandaty.
(Onet wiadomości.10.09.2007 ?Fakt?)
-----------------

Dyrektor generalny Ministerstwa Pracy, który pracuje niespełna trzy miesiące, zdążył już zgarnąć kilkadziesiąt tysięcy złotych nagrody.
Ryszard Wijas pracuje na stanowisku dyrektora generalnego w resorcie pracy od 25 listopada 2006 r. W grudniu sześć dni spędził na urlopie, kolejne dziesięć dni wolnego wziął już w tym roku.
W sumie w pracy był więc około 40 dni roboczych. To nie przeszkodziło, by kierownictwo resortu przyznało mu wysoką nagrodę. Z informacji "ŻW" wynika, że w sumie dyrektor dostał 42 tys. zł nagrody
("Życie Warszawy" 22.02.2007)
-------------------------
Samoobrona trzyma rękę nie tylko na pieniądzach z rolniczych agencji i KRUS. Jej działacze objęli też kluczowe stanowiska w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Wśród nowych dyrektorów wojewódzkich oddziałów PFRON znaleźli się byli asystenci posłów Samoobrony, niedoszli radni i komendant chorągwi ZHP z Opola, który zostawił jej po sobie ponad 430 tys. zł długów. Mają zarządzać miliardami złotych dla niepełnosprawnych.

Na mniej eksponowanych stanowiskach pracują w PFRON dzieci posłów Samoobrony - Stanisława Łyżwińskiego, Czesława Litwina i Lecha Kuropatwińskiego. Tydzień temu Andrzej Lepper na wojewódzkich zjazdach Samoobrony powtarzał działaczom: - Nie bójcie się, zatrudniajcie swoich?.
(Onet wiadomości.18.05.2007 ?GW?)
--------------------------------------------
Odwołanemu w trakcie kadencji Igorowi Chalupcowi - jego miejsce zajmie kolega prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Piotr Kownacki -  należała się odprawa równa jego rocznej pensji zasadniczej. Po prawie dwu i pół roku kierowania płockim koncernem otrzymał więc ok. 1,5 mln zł. Nawet po zapłaceniu należnego podatku zostało mu ponad 850 tys. złotych.
(Parkiet.09.02.07)
----------------------
Artur Zawisza (PiS), szef  komisji bankowej, KTÓRA NIE DZIAŁAŁA OD WRZEŚNIA 2006 , otrzymuje już 6 miesięcy dodatek w wysokości 1. 933 złotych (brutto), a jej wiceszefowie ? 1. 450 złotych (brutto).
(PAP, 01.02.07)
---------------------
Posłowie pojechali za publiczne pieniądze do Sławska w Lubuskiem. 
Dwuosobowy pokój w ośrodku Słoneczko w Sławsku kosztował 180 zł za dobę. Goście mieli do dyspozycji restaurację, bar, saunę, jacuzzi i sprzęt sportowy. A pojechało tam kilkunastu posłów z Komisji Ochrony Środowiska, na czele z Sandrą Lewandowską z Samoobrony.
(?Fakt?.onet wiadomości 19.05.2007)
--------------------
Rząd przygotował ustawę, która pozwoli mu obsadzać swoimi ludźmi fundacje skarbu państwa i dysponować zdobytymi przez nie pieniędzmi. W grę wchodzą miliardy złotych.
(Gazeta Wyborcza, 24.05.2007)
------------------
Minister pracy, Anna Kalata z Samoobrony, w ubiegłym roku z budżetu swojego resortu lekką ręką wydała na nagrody dla pracowników ponad 8 mln zł. Za to Polakom nie ma do zaoferowania nic. Albo zabiera im emerytury, albo chowa przed nimi unijne pieniądze. 
Anna Kalata, zausznica Andrzeja Leppera, nie żałuje pieniędzy na swoich współpracowników. Jak się dowiedział "Fakt", pani minister przyznaje im gigantyczne premie. Za co? Tego nie wiadomo, bo praca Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej już dawno utknęła w martwym punkcie.
(Onet wiadomości. 19.06.07 )
-----------------------
(IAR, tm/04.09.2007, godz. 07:41)


Ponad osiem milionów złotych wydała w ubiegłym roku na premie i nagrody dla swoich pracowników była minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata - pisze "Rzeczpospolita".

--------------------
Pracownice Najwyższej Izby Kontroli, które urodziły dziecko, zostały w szczególny sposób uhonorowane przez prezesa Izby. Pracownice, które zostały matkami w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, dostały po 5 tysięcy złotych premii.
(?życie warszawy, 16.05.2007)
-----------------------
Prezydent wymienia meble w rezydencjach
Oprócz kryształowych kredensów, bufetów i komód ze stylową tapicerką i mosiężnymi obiciami, Kancelaria Prezydenta zamówiła m.in. 10 tapczanów, 20 szafek nocnych i prawie 40 biurek. Łącznie ponad 450 różnych części wyposażenia.
Po co prezydentowi nowe meble? - Z uwagi na kilkunastoletni okres użytkowania większość obecnie używanych mebli trzeba wymienić - przekonuje "Rz" Marcin Rosołowski, rzecznik Kancelarii. 
(31.07.07 onet wiadomości)
---------------
Kierownikom państwowych jednostek organizacyjnych podległych premierowi i ministrom przywrócone zostaną "trzynaste" pensje - stanowi uchwalona w piątek przez Sejm nowelizacja ustawy o Państwowym Zasobie Kadrowym i wysokich stanowiskach państwowych.
(PAP, tm/12.01.2007)
------------------------
Lubelskiemu KRUS przybyło czterech inspektorów i dwóch wicedyrektorów. Wszyscy z Samoobrony. Czy wygrali konkurs na państwowe posady? Nie, po prostu tak uchwaliła partia - czytamy w serwisie gazetawyborcza.pl.
(04.05.2007)
-----------------------------
Siedem grzechów głównych rządu w sprawach gospodarki:

1 Brak inwestycji infrastrukturalnych.
2 Brak rozwiązania problemu zatrudnienia. 
3 Brak prawdziwej reformy finansów publicznych i podatków.
4 Zbyt wysokie koszty pracy.
5 Powolna prywatyzacja państwowych firm.
6 Niesprawne zarządzanie spółkami.
7 Zły wizerunek Polski wśród zagranicznych inwestorów.

(Gazeta Prawna/15.03.2007
-------------------
Polska dostała ostrzeżenie z  Komisji Europejskiej (KE), która krytycznie oceniła możliwość realizacji zobowiązań w sprawie obniżenia deficytu budżetowego.
Dokument jest krytyczną oceną KE przedstawionego przez Polskę w połowie stycznia czteroletniego programu konwergencji, czyli programu zmniejszania deficytu i długu publicznego.
Jeżeli Polsce nie uda się wyjście z procedury nadmiernego deficytu do końca 2007 roku to narażamy się na utratę środków z funduszu spójności, to jest około 9 mld zł rocznie
---------------------
Dochód przeciętnego Kowalskiego jest o połowę niższy od średniej europejskiej - pod tym względem wyprzedzamy jedynie Łotwę. Mamy dwa razy większe bezrobocie niż Węgrzy czy Włosi i wciąż tkwimy w grupie najmniej rozwiniętych krajów UE. Polska gospodarka, choć ostatnio w doskonałej formie, rozwija się najwolniej w porównaniu z innymi państwami Europy Środkowej. Żeby dogonić np. Czechy czy Słowację, musielibyśmy mocno przyspieszyć.
(13.02.07. PAP)
------------------------
--------------------------
Długi posłów Samoobrony: - Mieczysław Aszkiełowicz - 296 tys. zł; Renata Beger - 578 tys.; Krzysztof Filipek - 194 tys.; Zofia Grabczan - 80 tys.; Andrzej Grzesik - 279 tys.; Danuta Hojarska - 180 tys.; Grzegorz Kołacz - 286 tys.; Wanda i Stanisław Łyżwińscy - 685 tys.; Janusz Maksymiuk - 4 mln 964 tys. zł (z czego ponad 4,6 mln zł to zobowiązania spłacane wspólnie z innymi osobami, a 351 tys. to osobiste długi posła); Waldemar Nowakowski - 100 tys.; Waldemar Starosta - 126 tys.; Grażyna Tyszko - 381 tys.; Marek Wojtera - 935 tys. zł.   A oto, co - według "Trybuny" - mają do spłacenia przedstawiciele Ligi Polskich Rodzin: Roman Giertych - 200 tys. zł; Andrzej Mańka - 90 tys.; Edward Ośko - 345 tys.; Szymon Pawłowski - 100 tys.; Bogusław Sobczak - 370 tys.; Robert Strąk - 161 tys.; Piotr Ślusarczyk - 130 tys. zł.
Onet wiadomości, 12.07.07 "Trybuna")
-----------------------------
W opublikowanym w poniedziałek raporcie CER Polska została uznana za "czarną owcę" pod względem wdrażania gospodarczej strategii wzrostu i zatrudnienia.
PAP 21.03.06
.-----------------------------
Polskie dzieci są w najgorszej sytuacji materialnej wśród ich rówieśników z 20 innych krajów wysoko rozwiniętych - wynika z opublikowanego raportu oenzetowskiego Funduszu Pomocy Dzieciom (UNICEF). (14.02.2007. wiadomości Onet) 
-------------------------
Wśród wszystkich krajów UE w Polsce najwięcej dzieci - 29 proc. - żyje w biedzie - wynika z opublikowanego raportu Komisji Europejskiej. Wzywa ona Polskę do bardziej konkretnych działań na rzecz integracji społecznej i społecznego zabezpieczenia dla wszystkich.
(19.02.2007 Dziennik Polski)
------------------------
Anna Kalata uwielbia rozpieszczać urzędników! Specjalnie dla swoich pracowników pani minister pracy kupiła od PKP Intercity karnety pozwalające na jazdę pociągami za połowę ceny! Oczywiście gwiazda Samoobrony nie zamierza płacić ze swojej kieszeni. 
(?Super Ekspres? 05.05.07)
----------------------------
Kilkanaście tysięcy złotych na usługi wizażystki wydaje co miesiąc z budżetu resortu pracy minister Anna Kalata .

Pierwszą umowę z wizażystką rekomendowana przez Samoobronę minister pracy zawarła pod koniec 2006 roku .Za jej usługi zapłaciła 11 tys. zł.
(Wprost pl, 2007-01-27)
-----------------------------
Pensja posła to 9669 zł. Za pracę w komisjach (udzielają się w kilku) dodatkowo otrzymują 10-20% uposażenia. Na wydatki związane z wykonywaniem mandatu otrzymują 2471 zł miesięcznie. DIETA JEST WOLNA OD PODATKU I NIE MOŻE BYĆ  ZAJĘTA W DRODZE EGZEKUCJI. Na utrzymanie biura poselskiego każdy poseł otrzymuje 10150 zł, na noclegi poza miejscem zamieszkania i W-wą 7600 zł. Za darmo ma pociągi i przejazdy komunikacją miejską, otrzymuje każdorazowo na służbowe za granicę darmowe bilety w klasie biznes. Za darmo może wysłać 1500 listów rocznie. W 2006 roku poczta wystawiła Kancelarii rachunek na sumę 1,4 mln zł. Do obsługi 460 posłów Kancelaria zatrudnia od sprzątaczek i hydraulików po ekspertów i prawników ponad 1200 osób. Ich średni zarobek (bez dyrektorów i wicedyrektorów) to 3,9 tys zł. 
Wydatki Kancelarii Sejmu w 2007 r. to 352,4 mln zł, czyli ponad milion więcej niż w roku 2006. Połowa tych pieniędzy to świadczenia poselskie, reszta to koszt działalności komórek poselskich.
(?Polityka?)
---------------------
Najlepiej określił to J. Kurski:" Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden z działaczy czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podległego rządowi." (zjazd pomorskiego PiS)
Już jaśniej, o co tej partii chodziło, nawet Kaczyński by nie powiedział.
----------------------------
Tanie państwo wygląda tak, że w budżecie na Kancelarię Premiera i 16 ministerstw przeznaczono 1,7 mld. zł tj o 300 mln więcej niż przed rokiem. 
Powstały trzy nowe ministerstwa i 3 tys. nowych etatów. W urzędach centralnych wzrosły wydatki na bilety lotnicze. Przybyło 100 samochodów służbowych. Firmowe auta trzeba wymieniać na nowe po 5 latach, tylko dlaczego  każdy urzędnik musi przesiadać się do limuzyn klasy E?
prof. W. Kieżun, autorytet w dziedzinie zarządzania: "w gabinetach polskich prezydentów miast są hebanowe biurka, plazmowe telewizory, a na ścianach wiszą prawdziwe dzieła sztuki. Natomiast kanadyjski premier ma takie meble jak referent w jego kancelarii. Te standardy obowiązują w całej kanadyjskiej administracji. "
("Polityka")

--------------------------------
W rządzie premiera Marka Belki było tylko 83 doradców i asystentów politycznych. W ekipie premiera Jarosława Kaczyńskiego jest ich już o ponad 60 proc. więcej.
(?Życie warszawy?)
-------------------------
Na utrzymanie Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w przyszłym roku wydamy aż 160 mln złotych, czyli o 20 mln więcej niż potrzebował krytykowany za rozrzutność Aleksander Kwaśniewski.
Na utrzymanie pana prezydenta podatnicy będą musieli wydać o 10 mln więcej niż w tym roku. Będzie to też o 20 mln więcej niż w ostatnim roku prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego - precyzuje Jolanta Szymanek-Deresz, była szefowa Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Dlaczego, skoro miało być oszczędniej? Posłowie PiS, nie potrafią tego wytłumaczyć, a Kancelaria również nie odpowiedziała na to pytanie.

Co składa się na tak ogromny budżet prezydenta? Na przykład na wynagrodzenie dla pracowników. W okresie rządów Lecha Kaczyńskiego stan etatów w jego kancelarii wzrósł z 280 do ponad 330. Dla nich Kancelaria chce kupić ponad 70 nowoczesnych laptopów i komputerów za kilkaset tysięcy złotych.

Na zakup nowych samochodów i remonty pomieszczeń dla nowych urzędników ma być wydane prawie 18 mln. Inne wydatki to paliwo dla samochodów i rachunki za telefony - 96 mln. Na odznaczenia Kancelaria chce przeznaczyć aż 3,7 mln. Pieniądze pójdą też na utrzymanie rezydencji.
(?Metro?)

Jeszcze przed ubiegłorocznymi wyborami prezydenckimi Lech Kaczyński twierdził, że urząd prezydenta musi cechować pewien prestiż, ale uznał, że styl Aleksandra Kwaśniewskiego jest zbyt wystawny.

Już w budżecie na 2006 rok na wniosek posłów PiS prezydencka kancelaria otrzymała 150 mln zł. W roku 2007 ma być jeszcze więcej. 
------------------------------ 
Rozpisano przetarg na nowe nowe luksusowe wozy dla notabli. 33 miliony złotych ma pójść w tym roku z budżetu państwa na nowiutkie samochody. W sumie rząd chce kupić 456 aut dla urzędników rządowych, wojewódzkich i z agencji państwowych.
Na 550 tysięcy wszystkich biurokratów w Polsce mamy aż 50 tysięcy samochodów. 
(?Fakt? 28.04.2007)
------------------------
IPN dostanie dodatkowe 20 mln zł na pensje
Instytut Pamięci Narodowej dostanie dodatkowe 20 mln zł na zwiększenie wynagrodzeń, a Biuro Ochrony Rządu dodatkowe 15,5 mln zł na zakup sprzętu - zdecydowała sejmowa Komisja Finansów Publicznych, przyjmując wniosek o zmianę przeznaczenia rezerwy celowej w budżecie na 2007 r. 
(Onet wiadomości 23.05.2007)
----------------------------
Aby uniknąć kary za wagary, posłowie uciekają się do drobnych oszustw i kombinacji. Parlamentarzyści podpisują się na listach obecności, a potem znikają z posiedzeń komisji. W Sejmie to norma. Wszystko potwierdzają wykonane w parlamencie zdjęcia.
Zamiast nudnych obrad w komisji, wybierają spacer albo niekończące się plotki na korytarzu. Pamiętają jednak o własnej kieszeni - złożyli podpis na liście obecności, unikając regulaminowej kary za wagary.
(Onet wiadomości.16.03.2007)
W TVP walczą o awanse i wysokie odprawy 
W TVP p.o. dyrektor lub wicedyrektor pracuje na podstawie pisma powierzającego mu te obowiązki. Można go więc z dnia na dzień odwołać, natomiast dyrektor lub wicedyrektor mianowany ma co najmniej półroczną odprawę. Dlatego, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, wczoraj zarząd TVP rozpatrywał liczne nominacje dla p.o
(Onet wiadomości 31 października)

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/orlen-zatrudnil-plastyka-bo-czlowiek-prezydenta_110155.html

O pracy CBA w tamtym czasie:                                                                                    
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12965688,Po_naszym_artykule_o_CBA__Politycy_u_Olejnik_o_agencie.html

http://wiadomosci.wp.pl/kat,9912,title,Ksiegowa-Marka-Dochnala-urodzila-w-areszcie,wid,8658918,wiadomosc.html?ticaid=111835

Jeszcze o aferach PiS: 
http://www.bankier.pl/forum/temat_ludzie-i-afery-pisu,4945923.html

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/prawi-honorowi-za-300-zl

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/byly-wiceminister-trafi-do-aresztu-za-korupcje_1054.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,4590270.html

"Muzeum IV RP" - http://spieprzajdziadu.com/muzeum/index.php?title=Muzeum_IV_RP:Aktualno%C5%9Bci



Kim jest Joanna Hofman, żona Adama Hofmana, rzecznika PiS? Przypadek Joanny Hofman jest jaskrawym przykładem dwóch polskich patologii: wykorzystywania politycznych znajomości dla osiągania korzyści finansowych i wyciągania z ZUS pieniędzy na nienależne zwolnienia lekarskie.Joanna Hofman, atrakcyjna, 32-letnia blondynka, jest żoną posła PiS Adama Hofmana. Oboje pochodzą z Kalisza. Joanna Hofman jest matką dwojga dzieci - niespełna 5-letniego syna i 2,5-letniej córki. Jedną ciążę poroniła.
Nie wiedzielibyśmy o niej zapewne nic więcej, gdyby jej małżonek nie wykorzystał swoich politycznych znajomości dla załatwienia żonie dobrze płatnej posady w KGHM. To jedna z najbogatszych i najlepiej płacących polskich firm. Gdy PiS było u władzy, prezesem spółki został Krzysztof Skóra, członek tej partii. To wtedy, w 2007 roku, dla żony posła Hofmana stworzono w KGHM specjalne stanowisko w dziale komunikacji korporacyjnej w centrali firmy w Warszawie z pensją ok. 6000 złotych.
Zdaniem pracowników spółki KGHM, było to stanowisko kompletnie bezużyteczne i niepotrzebne. Po kilku miesiącach pani Joanna Hofman zaszła w ciążę i poszła na zwolnienie lekarskie. Nie pojawiła się w pracy przez dwa lata, wykorzystując po kolei: zwolnienie lekarskie, świadczenie rehabilitacyjne, urlop macierzyński i urlop wypoczynkowy.
We wrześniu 2009 roku pojawiła się na chwilę, żeby wręczyć kolejne zwolnienie lekarskie. Wtedy KGHM - rządzone już przez innego prezesa i zarząd - wystąpiło do ZUS o sprawdzenie zwolnienia. ZUS przeprowadził kontrolę. Inspektorzy orzekli, że żona posła PiS jest zdrowa i zwolnienie lekarskie jest bezpodstawne. Wkrótce po tym Joanna Hofman dostarczyła firmie kolejne zwolnienie, tym razem od... psychiatry

środa, 26 marca 2014

PRZYPOMNIENIE o DOKONANIACH RZĄDU PiS

,,Gdyby wybory parlamentarne odbyły się dziś, do Sejmu dostałyby się tylko cztery partie: PiS (z 30-procentowym poparciem), PO (25 proc.), SLD (10 proc.) i PSL (5 proc.) - wynika z sondażu Homo Homini dla "Rzeczpospolitej".

    No to tak dla przypomnienia( większość z komentarzy Probusa) :
 Pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówić taxi lub pizzę. Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'.

W ramach "my dotrzymujemy słowa”, „jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem", premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku. W tym czasie w ramach "my dotrzymujemy słowa w kwestii taniego państwa", powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele. Mamy najwięcej w historii Polski marszałków sejmu i senatu oraz 4 wicepremierów. Dwukrotnie TK zanegował ustawy przegłosowane w odstępie kilku miesięcy, co jest absolutnym rekordem.

Mieliśmy w ciągu roku 3 rządy, w ramach tych samych partii, 3 rodzaje koalicji, na trzech różnych pakietach "umów", do tego dwóch premierów i pięciokrotnie był wymieniany minister finansów. Jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem, ponieważ premier, który ma 78% poparcia społecznego był za słaby, wymieniliśmy go na premiera, który ma 33% poparcia, a premier który miał 78% poparcia przegrał wybory na prezydenta Warszawy.

Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła masówkę, 160 cm kompleksów spędziło słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście przysięgało nie rozmawiać z Lepperem, po czym polazło i gadało, ale o tym za chwilę.

Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w randze wiceministra zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora komunistyczny prokurator z lat 70. - takiej kadry nie miał nawet Leszek Miller. Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie premierem wybrano 4 krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy politycznej, na co dokumenty widział brat.

Premiera recydywistę zdymisjonowano za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by następnie w nocy bez kamer, tuż po projekcji filmu o JP II wskrzesić i wsadzić na szczyty władzy. Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w ponad 50% składał się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi wyrokami posłów, znajdziemy w IV RP odnowy moralnej, posła pedofila, posłankę skazaną za fałszowanie przepustek więziennych, europosła oskarżonego o gwałt, rodzimego posła oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną o defraudacje, posłankę, która zasłynęła, jako operatorka scen korupcyjnych, a następnie została skazana przez komisję etyki i ta sama komisja uniewinniła posłów korumpujących posłankę.

Był też poseł wyrzucony z klubu PiS za jazdę po pijaku, był poseł wywalony z SO za awantury w dyskotece, był również poseł powołujący się na znajomości z ministrem sprawiedliwości w czasie egzekucji komorniczej, za co został wywalony z SO, cały ten kwiat polskiego parlamentaryzmu tworzył koalicyjne koło narodowo - ludowe.

Pierwszy raz od 17 lat minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświęcił na konferencję, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy dokumenty przy okazji sprawy politycznej, gdzie o 6.50 prokuratura wkroczyła do PZU, na wniosek posła Kurskiego, członka sztabu wyborczego PIS, który oskarżył Donalda Tuska o fałszerstwa polegające na kupowaniu bilbordów od PZU. Jak się okazało nie było ani jednego świadka potwierdzającego słowa Kurskiego, firma obsługująca PZU obsługiwała PIS, nie PO, a sędzia w tej sprawie był minister, który był szefem kampanii wyborczej PiS. Sprawę umorzono, poseł Kurski błaga na kolanach o ugodę.

To samo ministerstwo sprawiedliwości, w ciągu roku zresocjalizowało Rywina, wypuściło Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo aresztowało Wąsacza, nie wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY, łącznie z aferą Rywina, którą minister jako członek komisji, ponoć rozwiązał w ułamku sekundy, tylko ówczesne władze blokowały śledztwa.

Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację zamknął do spółki z klerem usta księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę lustracyjną, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która obowiązywała wcześniej. Nie złapano ani jednego członka układu, nie odebrano emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym nieżyjących jak Jacka Kuronia i uczynił to człowiek, który nie spędził ANI JEDNEGO DNIA W KOMUNISTYCZNYM WIEZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO JAKO JEDYNY OPOZYCJONISTA Z KRĘGU WAŁĘSY SIEDZIAŁ U MAMUSI POD PIERZYNĄ.

Na tym tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w IV RP. Komuniści dzielą się na pisowych i pozostałych, z tym, że pisowi tacy jak Gierek, Jasiński, Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu. Z układu są też wszyscy członkowie opozycji i media, z tym, że w tym wypadku ważny jest kontekst i przydatność "układowa". Znany polityk opozycji najpierw dostał propozycję objęcia rządu IV RP, potem ogłoszono go mordercą demokracji, by znów zaproponować mu miejsce w rządzie.

Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych, nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi regulującego jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1 punktowej inflacji i PKB na poziomie 5 pkt.

Pierwszy raz szef kancelarii prezydenta, który wyleciał z niej za prowadzenie spółki z baronem SLD Nawratem, która to spółka jest ulubieńcem prokuratora, po kilku miesiącach karencji został szefem doradców premiera.

Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym była osoba, która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących stosunki z sąsiadami. Pierwszy raz od 17 lat
8 ministrów spraw zagranicznych, a więc wszyscy uznali polską politykę zagraniczną za szkodzącą i ośmieszająca kraj.

Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z demokracja, prezydent nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się rozwolnieniem wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu. Nigdy dotąd polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA, by w jej trakcie oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misje `pokojowe'.

Nie zdarzyło się od 17 lat, aby polski premier musiał się tłumaczyć w Brukseli, że Polska nie jest krajem antysemickim, w którym króluje homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny. Nie zdarzyło się w wciągu 17 lat by prezydent wygłosił 2 minutowe orędzie, oznajmiając, że nie rozwiąże parlamentu.

Nie było takiego przypadku by ministrem edukacji został szef organizacji, której obecni, przyszli lub byli członkowie pali pochodnie w kształcie swastyk, udawali kopulację z drzewem, oraz miedzy sobą. Nie pamięta Polska takiego przypadku, by członkowie koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy środki wczesnoporonne przeznaczone dla bydła, kobietom zgwałconym przez innych członków.

Nie miał nigdy miejsca taki przypadek by premier i prezydent z tytułami naukowymi tak kaleczyli język polski, mówiąc "włanczam", "som", "świętobliwość Biskup Rzyma", oraz mlaskali i oblizywali wargi, a pierwsza dama zasuwała do samolotu z reklamówką.

To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku XIX wieku. W ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosja zatoczyły koło i wróciły do czasów Układu warszawskiego i RWPG. W ciągu tego roku wystąpiła największa fala emigracji od czasów stanu wojennego.

Z 3 mln mieszkań nie powstało ani jedno w ramach programu rządowego z setek kilometrów autostrad powstało 6 km. Cały ten dorobek nazywał się IV RP, której nie ma na żadnej mapie świata, a powstał ten twór w chorej wyobraźni w efekcie rewolucji moralnej, która skalą, siłą i zapachem przypomina szambo spuszczone z Giewontu do Jastarni. To był rok bliźniąt na deskach teatru który stworzyli, przetrwaliśmy też rok następny i dziękowaliśmy Bogu, i prosiliśmy go, by już nigdy więcej dobry Bóg podobnych dowcipów nam nie robił.

wtorek, 25 marca 2014

OSTATNI LOT CASY

  Uniewinnieniem zakończył się proces byłego kontrolera lotów z bazy lotniczej w Mirosławcu por. Adama B., oskarżonego w związku z katastrofą samolotu CASA z 2008 r. Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie nieprawomocnie uznał, że B. nie jest winien niedopełnienia obowiązków.
 Po stronie załogi stwierdzono bowiem błędy w sztuce pilotażu, brak synchronizacji wysokościomierzy, nieobserwowanie przyrządów. Efektem było doprowadzenia do przechylenia i pochylenia samolotu, utraty siły nośnej i katastrofy. Z uwagi na śmierć sprawcy umorzono śledztwo wobec dowódcy CASY.
     6 LAT !!!  dochodzenia, oskarżenie, wyrok. Koszty zapewne idące w dziesiątki tysięcy złoty.... .
 Żeby było krótko, zero procedur, zero wyszkolenia, ,,osobistości" na pokładzie, zapewne POUCZAJĄCY załogę.... Ot, normalka w lotnictwie.
Na pokładzie maszyny, rozwożącej uczestników konferencji bezpieczeństwa lotów wojskowego lotnictwa, było czterech członków załogi i 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych. Można samolotu używać jak taksówki? Można!!!
Błasik, tak wychwalany pod niebiosa przez PiS, a szczególnie przez własną żonę, okazał się najgorszym dowódcą, bo o ile byłby tylko słaby, wyciągnąłby wnioski z tej katastrofy. Można byłoby dzięki sprawnemu dowodzeniu, szkoleniu, zapobiec największej tragedii w Polsce- katastrofie pod Smoleńskiem. Te same błędy, podobny skład ,,gości"... .Nie uczynił Błasik tego, co było jego zasr...ym obowiązkiem.....może by żyli... .

piątek, 21 marca 2014

REALIA RP

 Od kilku tygodni stałem się widzem wszelkiej maści programów interwencyjnych, typu ,,Sprawa dla reportera" itp. Wciągnęły mnie, wręcz pochłonęły. Wysłałem kilka paczek odzieżowo-chemicznych do kilku ludzi i dalej obserwuję zmagania szarych ludzi z otaczającą rzeczywistością.
  Takich absurdów, bezsensów, niedorzeczności, nie wymyśliłby Bareja, ani pisarz powieści s/f. Nie tyle boli mnie ludzka naiwność, czy wręcz głupota, ale bezduszność urzędnicza. Tak, stanowczo urzędnik państwowy, samorządowy, to posada, jakich mało w Polsce. Sądy, prokuratury, policja, urzędy gminne i miejskie, MOPS-y, GOPS-y, czy Urzędy Skarbowe. Tam jest wylęgarnia ludzi bez duszy, bez empatii, bez obowiązków i bez ODPOWIEDZIALNOŚCI. Tak karnej, materialnej, jak i służbowej. 
  To nie wina rządu, bo właśnie te programy pokazują, że w 99% spraw przepisy są dobre, tylko ludzie ....owi!  Dopiero emisja spraw w mediach, nagłośnienie powoduje iż urzędnicze dupy zaczynają się ruszać i wykonywać swoje OBOWIĄZKI! 
  Wydaje mi się, że nie tyle wprowadzenie odpowiedzialności, bo ta już jest, ile jej wdrażanie i respektowanie, używanie, wyeliminuje źródła bezduszności urzędniczej. Ich niefrasobliwości względem petentów, którym, jakże często niszczą życie. Tak nie może być!
   Dlaczego nieosiągalne latami prawa człowieka, o które walczy, stają się osiągnięte w kilka DNI po emisji programu, a często jeszcze przed czasem antenowym?! Czy nie powinniśmy zakładać spraw cywilnych takim urzędnikom?! trudno, może warto czekać kilka lat na rozstrzygnięcie, jeśli ono spowoduje odsunięcie kolejnego, nieudacznika na etacie urzędnika. Może warto poświęcić czas, aby ukarano dotkliwie człowieka, którego jedynym zajęcie jest BYCIE NA ETACIE?! 
  Sami zapewne znacie dokoła siebie kilka podobnych spraw, wiec ile ich jest w skali kraju? Weźmy się za nich....

wtorek, 18 marca 2014

UKRAINA-ODSŁONA II

 ...naukowiec Robert English ze School of International Relations.... 
  ,,. Tekst ukazał się na łamach "Los Angeles Times". Czytamy w nim, że obawy Władimira Putina o los etnicznych Rosjan są uzasadnione. Wzywa też Stany Zjednoczone do potępienia ukraińskich nacjonalistów i otwarcia drzwi na dialog z Rosją.
Zdaniem Roberta Englisha, skrajnie prawicowe ruchy (jak Swoboda, Prawy Sektor i inne) są groźniejsze niż rosyjska propaganda. "Czy politycy, chcący ograniczać prawa mniejszości rosyjskiej, zdają sobie sprawę z tego, że w ramach Unii Europejskiej musieliby dążyć do rozszerzania, a nie ograniczania tych praw" - zastanawia się.
"Ale od tego, co działo się dawniej, bardziej przerażające są ich plany na przyszłość. Neofaszyści otwarcie przyznają, że z ukraińskich szkół zostaną wycofane lekcje języka rosyjskiego; obywatelstwo dostaną tylko ci, którzy zdadzą specjalne egzaminy; tylko Ukraińcy będą mogli adoptować sieroty; nowe paszporty będą zawierać informacje o rasie ich posiadaczy. Dowiemy się więc, czy dana osoba jest etnicznie Polakiem, Rosjaninem, Żydem czy kimś innym".

  I bardzo ważne pytanie do naszych polityków:) ?-
 Czy  rasizm, antysemityzm i ksenofobię Swobody potępił dwa lata temu Parlament Europejski?!

             próba zacytowania fragmentu tego co powyżej( dzisiaj drukowane na Onecie:) ) kończy się usuwaniem. Czyli Onet sam siebie cenzuruje i  uznaje za łamiącego zasady Onetu:):)
   Poniżej przykład( po przywróceniu, po kilku minutach znowu został zdjęty:):):):)   :

Witamy,
Dziękujemy za list.



Ten komentarz nie narusza zasad Forum, został usunięty przez pomyłkę. Komentarz został przywrócony na swoje miejsce. Uprzejmie przepraszamy za utrudnienia.



Pozdrawiamy,

Dział Monitoringu Treści Onet.pl

Grupa Onet.pl SA, ul. Gabrieli Zapolskiej 44, 30-126 Kraków; Spółka zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla miasta Kraków-Śródmieście, XI Wydział Gospodarczy, KRS 0000007763; NIP 734-00-09-469, Kapitał Zakładowy Spółki 7 580 648 PLN.


2014-03-18 11:20 - jacdom1 napisał:
hehehe. ZACYTOWAŁEM szanopwni CENZORZY wasz dzisiejszy!!!! artykuł, nie dokładając do cytatu ani słowa. SAMI SIEBIE uważacie za łamiących zasady foirum?!
W dniu 2014-03-18 11:07:11 użytkownik <forum@onet.pl> napisał:

Witaj jacdom1,

Twój komentarz:

"Czarnym scenariuszem panie Premierze jest to, co dzisiaj znalazłem na Onecie: Neofaszyści otwarcie przyznają, że z ukraińskich szkół zostaną wycofane lekcje języka rosyjskiego; obywatelstwo dostaną tylko ci, którzy zdadzą specjalne egzaminy; tylko Ukraińcy będą mogli adoptować sieroty; nowe paszporty będą zawierać informacje o rasie ich posiadaczy. Dowiemy się więc, czy dana osoba jest etnicznie Polakiem, Rosjaninem, Żydem czy kimś innym. I jeszcze jedno, czy to NIE rasizm, antysemityzm i ksenofobię Swobody potępił dwa lata temu Parlament Europejski?!!! http://popisypolityczne.blogspot.com/"

dotyczący artykułu Donald Tusk: na naszych oczach realizuje się czarny scenariusz
został usunięty ponieważ naruszał zasady forum.

Administracja Forum

sobota, 15 marca 2014

TO NIE S/F, TO REALIZM

 ,,Załamanie eksportu na Wschód. Droższe paliwo na stacjach. Przerwy w dostawach gazu. Duże spadki na giełdzie i osłabienie złotego. Nawet takie skutki mogłoby przynieść poważne zaostrzenie konfliktu między Ukrainą a Rosją, w który angażuje się Polska." ( za tyg.Powszechnym)
   W/g mnie, to nie konflikt może napisać taki scenariusz, ale tylko i wyłącznie nasze podporządkowanie się UE i Stanom w kreowaniu dobrej Ukrainy i złej Rosji. Nasze siły polityczne, tak wyjątkowo zgodne w tym temacie, wyrażają wręcz panikarską tendencję w przerysowywaniu, w przejaskrawianiu zagrożenia dla Polski w przypadku przejęciu Krymu przez Rosję.
   Żaden inny sąsiad Ukrainy nie przejawia tak wielkiej determinacji w głoszeniu tez o Putinie, porównujących Go choćby do Stalina czy Hitlera. To rusofobia ogarniającą Polaków i kompleks zawsze będącego pod butem narodu sprawia iż zamiast sobie pomagać, szkodzimy. Powinniśmy mieć jak najlepsze stosunki tak dyplomatyczne, jak i gospodarcze z naszymi sąsiadami, bo to leży w naszym interesie. Nie Ukraina, nie USA, ale my, Polacy powinniśmy być na PIERWSZYM miejscu. To o nas ma dbać parlament i rząd. Służą w pierwszej kolejności narodowi!
    Szukamy przyjaciół za oceanem, a oni nas potrzebują do własnych tylko interesów. Rosja, to odwieczny przeciwnik Stanów. Militarny, gospodarczy, geograficzny. Czyż dla USA nie jest korzystne, że państwa sąsiadujące z Rosja ,,zapraszają" ich wojsko, samoloty, rakiety, do rozmieszczania ich przy granicach z Rosją. Kleszcze amerykańskie dookoła Rosji, to spełnienie marzeń od kilkudziesięciu lat. A my, jak te ratlerki, na łańcuszku, nawet nie złotym, tylko z byle jakiego materiału.... .