,,To my prezentujemy prawdę, demokrację i wolność. My jesteśmy partią wolności. Dzięki nam Polska jest krajem wolności, jednym z niewielu w Europie – mówił Jarosław Kaczyński podczas miesięcznicy katastrofy w Smoleńsku.
Dzisiaj mamy po raz pierwszy taką bezpośrednią próbę zakłócenia naszych uroczystości. Ci, którzy tej próby dokonują, mówią: działamy legalnie. Tak, w sensie formalnym działają legalnie. Zarejestrowali swoją demonstrację, ale zapytajmy: czy legalne i dopuszczalne są cele, które sobie stawiają? Czy legalne jest odbieranie prawa innym do tego, by demonstrować, by się modlić? Czy tak to powinno w Polsce wyglądać? Czy legalnym jest próba wyszantażowania, zaniechania czynności procesowych w śledztwie smoleńskim, które są bardzo potrzebne? Nie, to wszystko jest nielegalne” – przemawiał prezes pod Pałacem Prezydencki."
Gdy słuchałem wypowiedzi Kaczyńskiego, zastanawiałem się, czy on tak celowo, czy naprawdę jest obłąkany? Żyjemy w kraju, który nie ma już podziału władzy, gdzie TK jest sparaliżowany, gdzie media są bardziej propagandowe, niż Dziennik TV w czasie Stanu Wojennego. Postępująca centralizacja władzy, do tego nie w rękach pani premier, czy prezydenta, ale w dłoniach posła, sprawia, że część Polaków zaczyna czuć się w swojej Ojczyźnie, niczym na wygnaniu. Są obywatelami gorszego sortu, mają bruzdy na czołach, lub też są komuchami, ale nie takimi jak Piotrowicz. Gdy słucham Błaszczaków, Brudzińskich, naczelnika, zadaję sobie pytanie: dlaczego to uczestnicy marszów, wieców typu miesięcznic, mają być szanowani, mają mieć spokój etc etc., a nie ci INNI?! Zresztą sam naczelny PiS potwierdził, że to już są , a i zapewne były DEMONSTRACJE, a nie jakieś modlitwy. Gdy oni wykrzykiwali pod adresem Prezydenta Komorowskiego i Premiera Tuska iż są mordercami, zamachowcami, to były dla nich normalne modlitwy. Bóg powinien zagrzmieć, nie uczynił tego. Trybunał Stanu to uczyni. Może kolejna władza, kolejny rząd uzna w ustawie, że rządy dobrej zmiany, były antypolskie, anty obywatelskie i nakaże zwrot ,,zarobionej" kasy, a nawet odliczy im za te 4 lata tzw. lata składkowe......:) I tyle:)
Jestem spokojnym człowiekiem i mam idiotoodporny charakter, ale tych ludzi wolę nie słuchać. Za dużo jadu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń