SŁABE PAŃSTWO czy OPOZYCJA?

 

Adam Hofman w "Kropce nad i" przyznał, że nie zmienił zdania na temat Zbigniewa Ziobry, ale Polsce potrzebne jest zjednoczenie prawicy. - Państwo jest tak słabe, że nie możemy pozwolić, żeby nam ktoś je zabrał - stwierdził polityk. 

 

  Gdybym chciał to opisać krótko, napisałbym tak:

Państwo będzie słabe, dopóki mamy takich posłów, dla których żon tworzy się nowe miejsca pracy, które latami chorują, takich posłów, którzy opłacają sejmowymi kartami przejazdy dzieci do szkoły itd. 

 

      Przykładów marnotrawienia publicznego grosza przez tych, co wiecznie zarzucają rządowi to samo, można mnożyć bez końca. Hofman może utyskiwać na słabe państwo, ale skoro tak jest, dlaczego od tylu lat, nie potrafi opozycja przejąć ster rządu, wygrać wyborów? Dlaczego tak krytykowany Tusk, utrzymuje się na fotelu i nic nie wskazuje na to, żeby coś miało się zmienić w najbliższym czasie. 

 Wydaje mi się, że nie ma w Polsce opozycji. Ta, gdyby była, negowałaby działania rządu, szkodliwe w/g niej dla kraju, a nie wssystko, co robi rząd. Czy ktoś pokaże mi ustawę rządową, którą poparło ugrupowanie Kaczyńskiego? Wyborcy widzą uprawianą demagogię, populistyczne działania obliczone na efekt, wreszcie słuchają, co mówią ludzie z PiS. Ich polityka osadziła się na Smoleńsku, obietnicach setek pomników dla Lecha K., wreszcie na wmawianiu ludziom, że każdy dostanie to, co chce. Nawet prywatni chyba właściciele firm, zostaną  zmuszeni do podwyższania płac:) pracowników. Najwięcej skorzystają podopieczni socjalnych urzędów, czyli tam, gdzie wkrótce( mam nadzieję) trafi większość posłów PiS. Puste, pełne cynizmu obietnice, świadczą o hipokryzji PiS. Oni wiedzą, że nic nie mogą dać, poprawić przeciętnemu Polakowi, bo nie da rady! No, może znajdą nowe etaty dla swoich bliskich, prawda panie H.? 

  Afera podsłuchowa, nie odsłoniła nic, no, może poza okazaniem się, kim byli ministrowie w rządzie PiS. A co do języka, porównywalnego przez PiS do kloszardowego? Panie Hofman, chwalenie się wielkością genitali, słuchanie słów pani Pawłowicz, słuchanie przemówień sejmowych w wykonaniu PiS, uodporniło nas od takiego słownictwa. Więcej pokory i szacunku dla nas, mniej arogancji i pychy, bo nie wasze spotkania z Ziobro i innymi, ale nasze głosy mogą odsunąć tak Tuska, jak i was od żłoba. polak, to nie dziady, które mają spieprzać po oddaniu wam władzy, ani ciemny lud, który kupuje wasze bajeczki, bo Teraz K!rwa My raczej nie nastąpi. Czego sobie i normalnym Polakom życzę!