UKRAINA i TROLLE

Czytam dzisiaj:

    Nielegalna aneksja Krymu przez Rosję oraz wybuch konfliktu zbrojnego we wschodniej części Ukrainy doprowadziły do największych zmian w strategicznej sytuacji Europy od czasu zakończenia Zimnej Wojny i rozpadu Związku Radzieckiego w 1991 roku. Wydarzenia te sprawiły, że Europa, a także, szerzej, Zachód, znalazły się w punkcie zwrotnym, decydując się na udzielenie odpowiedzi Rosji.( za Onet.pl)

     Może powiem tak:

 Jeśli piszemy o nielegalnej aneksji Krymu, to jak możemy nazwać Majdan i jego następstwa?! Jeśli tzw. zachód nie popiera przewrotów, tym bardziej w miejscach, gdzie obala się władzę DEMOKRATYCZNIE wybraną, a ta władza, od pierwszych godzin swoją opozycję nazywa terrorystami, separatystami, przy aplauzie UE i Stanów, to co może powiedzieć postronny obserwator? Bez choroby antyrosyjskiej, bez wybielania polityki Kijowa, a oczerniania moskiewskiej? Na każdym kroku podkreśla się embarga wprowadzone przez Rosję, ale pomija się takie same utrzymywane przez Ukrainę. Mówi się o przedsiębiorcach z UE, którzy stracili rynek rosyjski, ale nie zauważa się inwestycji Poroszenki w swoje fabryki na terenie Rosji! Udaje się ślepotę, gdy władze Ukrainy mówią o chęci pokoju, aby w następnym zdaniu wołać o ofensywną broń. Dochodzi do tego, że Rosja jest strofowana za domaganie się od rządu Ukrainy zapłaty długów i zobowiązań!!!! Samolot cywilny ma polecenie zmiany kursu, wysokości, później zostaje zestrzelony. Jeszcze nie spadł cały na ziemię, a już Kijów zgłasza podsłuch iż to separatyści zestrzelili.... Gdy ,,separatyści( opozycja) postrzeli cywila, wszelkie media na całym świecie to opisują, gdy pociski armii rządowej, lub band upowskich trafiają w autobus, szpital, wycisza się temat , lub całkowicie pomija. Takich jak ja, oceniających w/g dużej porcji samokontroli, obiektywizmu, nazywa się agentami KGB, byłymi SB-kami itp. Trolling kijowski ma wielkie macki. Przykładów można mnożyć, ja spytałbym się, jak tam panie Jaceniuk śledztwo w sprawie strzałów w plecy na Majdanie.... Czy my naprawdę nie mamy własnego rozumu i samooceny zdarzeń?