KASA DLA ,,BEZROBOTNYCH"

 Kolejny raz zasypują nas newsami o dużej puli pieniędzy dla urzędów pracy, które mają być przeznaczone do aktywizacji zawodowej bezrobotnych,  dla kursów i szkoleń bezrobotnych, aby ci, mogli znaleźć nową pracę itd.
   Żeby nie rozpisywać się, szkoda tych pieniędzy... . Miliony, bo faktycznie, kasa jest duża, idą na opłacanie małych, prywatnych firm, zazwyczaj prowadzonych przez znajomych tych, którzy odpowiadają za powyższe finanse, ale na tym się kończy. W moim regionie, na każde 100 osób, które przeszły szkolenie, przebranżowienie, ukończyły kurs, pracę otrzymało....od 2 do 7 bezrobotnych. Czyli tyle, co i bez kursów!!!  Od 7 lat, w dużym mieście centralnej Polski, przeprowadzono .... 11 kursów, bezpłatnych( z puli opłacanej jak wyżej)  na operatorów wózków widłowych:):):). Przez ostatni rok, w urzędzie pracy, zapotrzebowanie na takich pracowników, wynosiło 2 OSOBY!!!!
  I oto dzisiaj rano, czytam, że z kolejnej transzy pieniędzy przyznanej na aktywizację zawodową bezrobotnych, szukają osób chętnych na .kurs operatora wózków widłowych..... Ręce opadają, a człowiek zaczyna zastanawiać się, czy to choroba, czy celowość działań. Głupich, nieprzemyślanych, a może kryminalnych?!