wtorek, 4 czerwca 2013

SB a TECZKI

 Po raz kolejny wypływa na światło dzienne sprawa teczek.Wszystko z powodu sławetnej nocy, gdy Antek M. ujawnił swoją listę współpracowników SB.
  Tak wtedy, jak i teraz, zastanawia mnie jeden,zasadniczy problem. Rzekomo SB to komuch, anty Polak,niekatolik,pracownik aparatu ucisku systemu zbrodniczego. Jeżeli tak, to dlaczego daje się wiarę takim?
  Co znamienne, przez lata bracia K.byli współpracownikami Lecha Wałęsy,a gdy ten, przegnał czy raczej odstawił od żłoba braciszków, zaczęli szemrać o Jego współpracy z SB.Jako zagorzali wrogowie wszystkich,co nie z nimi, tak i Wałęsa podzielił los ich przeciwników. Niestety, Macierewicz swoimi raportami narobił szkód, których nie sposób obliczyć.Tam, gdzie pojawia się Antoni, zaczynają się schody, nienawiść, zawiść, zakłamanie i podburzanie.Zawsze jakoś tak,że tylko czystymi zostają jego szefowie, bądź współpracownicy.
  I tak, gdy były funkcjonariusz SB, Milicji,UB zeznaje przeciw przeciwnikom politycznym PiS, jest wiarygodnym, uczciwym świadkiem.Gdy to samo dotyczy tzw.teczek, zasada jest ta sama.Zupełnie inny punkt osądu jest w przypadku, gdy ten sam człowiek oskarża kogoś z PiS, lub z nim powiązanego.Wtedy jest to zwykły komuch,nie wart zaufania.
 Podwójna moralność? Podwójne standardy oceny?
Wiemy doskonale,że Macierewicz od lat ma rozdwojenie oceny, myśli,wniosków.Ten sam fakt, w zależności od osoby, oceni diametralnie różnie. Stąd tyle nienawiści, którą wprowadził sam Kaczyński.
 Temat teczek Macierewicza będzie wracał.Zastanawiać tylko może, ile nas, podatników będzie kosztowało jego dochodzenie do ,,prawdy", bo już płacimy odszkodowania.A jeszcze wiele przed nami. Może czas, aby zweryfikować Telegraf, Antka, braci K.Może czas, aby tacy ludzie jak Macierewicz nie mogli być dysponentami tak ważnych zadań,bo on przedkłada prywatę i partyjniactwo nad interes społeczny.
     (pisownia celowa)
 

1 komentarz:

  1. Et tam. Mój tata, za co go cenię, jak go wzywa IPN na coraz to nowe konfrontacje, to niezmiennie mówi: Mnie uczono werbować, a nie donosić. A ponadto....obcięto mi emeryturę do 1/2 .....i z głodu nic nie pamiętam. I taka postawa mi się podoba. Reszta ecie pecie.

    OdpowiedzUsuń